Petra, tajemnicze miasto i starożytna stolica Królestwa Nabetyjczyków, okres największej świetności przeżywała na przełomie ery starożytnej i nowożytnej. Później została nieco zapomniana. Obecnie jest największą atrakcją turystyczną Jordanii i jednym z ” 7 nowych Cudów Świata”. Do jej aktualnej sławy niewątpliwie przyczynił się Indiana Jones i Święty Graal.
Petra od kilku lat była w skwerze naszych podróżniczych marzeń. Gdy tylko pojawił się temat zwiedzenia Izraela podjęliśmy decyzję, że przekroczymy granicę jordańską by zobaczyć pustynię Wadi Rum i Petrę oczywiście. Problem, który się pojawił to zakaz wjazdu do Jordanii samochodem z wypożyczalni na izraelskich blachach. Postanowiliśmy więc przekroczyć granice pieszo zostawiając furę na parkingu w Ejlacie. Po kontroli paszportowej na parkingu po jordańskiej stronie dopadł nas naganiacz taksówkowy i w ten sposób poruszaliśmy się po kraju.
„Troboły” jakie spotkały nas na granicy przy wyjeździe z Jordanii z powrotem do Izraela opisaliśmy tu na pustynia Wadi Rum
Starożytna Petra leży obok kilkutysięcznego miasteczka Wadi Musa, które posiada całkiem przyzwoitą bazą hotelową. Nie powinno to dziwić bo turystyka jest tu główną gałęzią przemysłu. Ze względu na niewielką odległość od Petra Visitor Center nasz nocleg zarezerwowaliśmy w Petra Palace Hotel . Zależało nam by rano szybko dojść i stawić się bramce, zanim dzikie tłumy zjawiające się tu około południa. Wejście zaraz po otwarciu daje szansę przejścia samotnie przez najciekawszy fragment – wąwóz prowadzący do skarbca. Mając w pamięci kadry z filmu, w których Harrison Ford pędzi na koniu, zmierzaliśmy w stronę Skarbca Faraona.
Wspaniałym narzędziem, przenoszącym nas niemalże do Petry są także wędrówki z google dzięki którem możemy prześledzić całą drogę. Nic jednak oczywiście nie zastąpi realnych podróży i tego się trzymajmy!
Skarbiec Faraona
Jest to niewątpliwie najsłynniejszy zabytek starożytnego miasta, dodatkowo rozsławiony przez filmowców. W rzeczywistości nie do końca wiadome jest przeznaczenie tej budowli. przypuszcza się, że mogła pełnić funkcję świątyni lub grobowca nabatejskich władców. Przed 4o-to metrową fasadą z kolumnami korynckimi wykuta w litej skale, kreci się kilku „Indianów Jones’ów” proponując zdjęcie. Ktoś inny namawia nas, że za kasę pokaże jak wyjść skrótem na górę, skąd roztacza się wspaniały widok na front skarbca. Uczuleni na wszelkiej maści naciągaczy ruszyliśmy w przeciwnym kierunku czyli wyjścia z wąwozu do centrum starożytnej Petry.
Pozostawiając Skarbiec po lewej stronie wąskim przesmykiem przeszliśmy do centralnej części starożytnego miasta, mijając po drodze liczne wykute w skale zabytki. Mocno wyróżniającym się był znajdujący się po lewej stronie drogi skalny amfiteatr mieszczący ok 8000 widzów! Niedaleko po prawej stronie znajdują się imponujące, skalne grobowce królewskie. Tu też zaczyna się Al-Khubtha Trail, czyli szlak wiodący ostro pod górę do miejsca widokowego nad Skarbcem. Kilkudziesięciominutowa wspinaczka po kamiennych schodkach, warta jest jednak wysiłku a nagrodą jest zapierający dech w piersiach widok.
Miejsca to jest chyba najbardziej obfotografowane w całej Jordanii, a każdy szanujący się bloger czy instagamer powinien trzasnąć tu fotkę.
Serce Petry
Centrum, jeśli można tak nazwać część starożytnego miasta zajmuje wnętrze szerokiej doliny. Znajdziemy tu liczne antyczne zabytki rozsiane po jej dnie. Z tej perspektywy można dopiero poczuć skalę całego założenia i zrozumieć z jakim rozmachem wybudowano, a raczej wykuto Petrę. Dominuje tu Wielka Świątynia z I w. z częściowo zachowana kolumnadą okalającą dwa tarasowe dziedzińce. Obok znajdują się pozostałości Pałacu Ofiarnego oraz Kasr-al-Bint zwany Pałacem córki faraona. Charakterystyczną cechą, co widać na pozostałościach po dawnych murach, jest technologia przeciw-sejsmiczna. Cały region jest aktywny tektonicznie więc budowniczowie nabetejscy pomiędzy bloki skalne układali drewniane fugi zapobiegające trzęsieniom ziemi.
Po prawej stronie głównej drogi znajdują się ruiny bizantyjskiej świątyni z ok V w. oraz Świątyni Skrzydlatych lwów z zachowaną częściowo kolumnadą. Wzdłuż drogi liczne stragany i inne prowizoryczne przybytki oferują ręcznie robioną biżuterię, przekąski i napoje i wszystko czego zapragnie dusza turysty.
Ad-Djar
Kawałek dalej, u podnóża góry rozpoczyna się stromy szlak prowadzący do Ad-Dajr, słynnego klasztoru nabetejskiego datowanego na II w p.n.e.. Jest to największa i chyba najbardziej monumentalna budowla Petry wykuta w litej skale. Jej fasada ma ok 50 m wysokości i tyle samo szerokości. Prawdopodobnie był to grobowiec zbudowany na cześć króla Petry jednak w późniejszych wiekach zajęli ją chrześcijanie. Dlatego obecna arabska nazwa Ad-Djar oznacza klasztor.
idąc drogą a właściwie schodkami do klasztoru mijamy liczne skalne komnaty w których przesiadują lokalni sprzedawcy wszystkiego. Jedną z najświetniejszych budowli, stanowi znajdujący się mniej więcej w połowie drogi, Grobowiec Lwów. trasę można przejść w ok 40-50 minut, jednak dla wygodnych istnieje opcja wypożyczenia osiołka, który wytarga nas na samą górę.
Na szczycie zlokalizowana jest sympatyczna kafejka z widokiem na starożytną fasadę klasztoru. Kawka po arabsku tam serwowana była jedną z najlepszych jaka piliśmy! Ale zmęczenie wędrówką oraz okoliczności przyrody mogły tez wpłynąć na percepcję.
Petra informacje konkretne:
Petra Visitor Centre Centrum Turystyczne w Wadi Musa
Jordania – informacje Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Petra – jak dojechać:
Do Petry można dostać się z taksówką z Ammanu lub Akaby. My do Jordanii weszliśmy pieszo przez przejście w Akabie i stamtąd po kraju poruszaliśmy się taksówką. Niestety nie można wjeżdżać do Jordanii samochodem na izraelskich blachach a taki właśnie wypożyczyliśmy w Tel-Awiwie. Został na parkingu i grzecznie czekał na nasz powrót. Petrę też można zwiedzić będąc na wakacjach w Jordanii z ITAKĄ.
Petra – o czym pamiętać
bardzo ważne jest by w okienku kasowym przy kupowaniu biletów podbić kwitek z granicy, który trzeba pokazać przy wyjeździe. Zwalnia to z opłaty wyjazdowej (kilkadziesiąt dolarów!)
Petra – dobra rada
Przy wejściu do Starożytnego miasta stawić się jak najwcześniej – będziemy mieć szansę na uniknięcie tłumów w najfajniejszej części – wąwozie prowadzącym do skarbca.